
Na imię mam Nikola i od zawsze lubiłam wyrażać się poprzez jakąś formę sztuki. To co jest ze mną od lat to poezja, którą piszę – z bardzo różną częstotliwością.
Zawsze bliska była mi wolność i życie w zgodzie z naturą – również tą moją wewnętrzną. Staram się kierować tym co mówi mi serce i intuicja – moje życiowe kompasy. Tak i również przy tworzeniu, to one prowadzą moje dłonie. Dużo we mnie empatii i wrażliwości, ale też mocy do stawania w tym co dla mnie ważne.
Uwielbiam samotność, tak samo jak uwielbiam towarzystwo, bycie w równowadze jest jedną z moich głównych potrzeb – jak na Wagę przystało.
Od 9 lat nie jem mięsa, znam się na ziołach (to one są moją apteczką), jadalnych chwastach i kocham ogrodnictwo.
Aktualnie jestem na etapie towarzyszenia w duchu rodzicielstwa bliskości mojemu synowi, który ma3 lata i to prócz plecenia wypełnia dużo mojego czasu. Aktualnie wiosnę i lato spędzamy na dziko w przyczepie kempingowej, ale mamy tu wszystko co potrzebne jest do komfortowego życia. W tym czasie tworzę w moim drewnianym domku na kurzej łapce.
Bardzo cenię sobie proste życie blisko natury, to coś co daje mi duże poczucie szczęścia, wewnętrznego spokoju i wolność. Jest mi dobrze gdy wkoło szumi las, śpiewają ptaki i życie głównie dzieje się na zewnątrz. Bycie blisko natury i życie w zgodzie z nią to moja droga…
Dziękuję, jeśli doczytałaś/eś do końca, jestem wdzięczna za Twoją obecność.

O kobiecie, która wędruje jak księżyc – Autoportret -
Czasem jestem zielarką,
która rozmawia z roślinami,
czasem ogrodniczką,
której linie papilarne
wypełnione są ziemią.
Czasem z księżycem tańczę
i w słońce ubieram ciało,
bywa, że zamieniam się
w pajęczyce,
której dłonie tkają sieci,
a z serca wylewają się słowa…
Przepływa wtedy przeze mnie
wiązka pełna światła,
wibruje i wybudza WyTwory
z mojego wewnętrznego ogrodu.
Oddaję się.
Rozkwitam jak kwiat
i płatki wystawiam ku słońcu,
rosnę niczym księżyc
w drodze do pełni,
jestem w zachwycie w bycie
i w niebycie.
Czasem też znikam
i chowam się -
w pączek,
jak kwiat przed nocą,
jak księżyc w nowiu
i jestem w sobie
bezpieczną, nieskończoną przystanią.
Dodaj komentarz